Klienci w naszej agencji marketingu prawniczego LexLocal dzielą się na tych cierpliwych i tych, którzy są w gorącej wodzie kąpani i oczekują wyników na już. Od zawsze w każdej naszej rozmowie kwalifikującej nowego Klienta tłumaczymy, że Wizytówka Google oraz algorytmy potrzebują czasu, aby zacząć działać. Można to porównać do siłowni, z dnia na dzień nie stanie się tak, że nagle w magiczny sposób zaczniesz wyciskać 100 kg na klatę. Potrzeba na to czasu oraz regularnej pracy.
Jak było?
Wizytówka Google naszego Klienta z miasta powiatowego była w dobrej kondycji mimo faktu, iż nie było na niej prowadzonych żadnych działań, mających na celu jej pozycjonowanie. Czasami tak się dzieje w miejscowościach z mniejszą konkurencją. Ma na to wpływ kilka elementów – dobra lokalizacja kancelarii oraz względnie wysoka liczba opinii pozostawionych przez zadowolonych klientów. Również dobrze stworzona strona internetowa, posiadająca wiele podstron sprawia, że algorytm zaciąga z niej informacje, które później wpływają na pozycję wizytówki Google. Jeśli wciąż nie masz strony internetowej lub planujesz ją odświeżyć, skontaktuj się z nami, a z pewnością będziemy w stanie Ci pomóc.
Co zrobiliśmy?
Nasz proces rozpoczęliśmy od audytu wizytówki Google naszego Klienta oraz analizy konkurencji. Widzieliśmy, że jest wysoko w swoim miejscu wykonywanej praktyki prawnej, jednak w okolicy znajdowało się kilka czerwonych punktów. Ponadto nie były uzupełnione opisy, brakowało dodanych usług oraz produktów. Mając tę wiedzę, przygotowaliśmy z pomocą bezpłatnego narzędzia Google Keyword Plannera listę tematów, które potencjalni klienci wyszukują w jego miejscowości. Część z nich musieliśmy wykreślić, bowiem naszemu Klientowi zależało na konkretnych sprawach. Nawet pomimo faktu, iż zajmuje się on praktycznie wszystkimi obszarami prawnymi.
Przygotowaliśmy także plan publikacji treści i opublikowaliśmy cztery aktualizacje wraz z grafikami. Wszystkie napisane w taki sposób, aby zawierały odpowiednie słowa kluczowe i pomagały nam w zdobywaniu wyższych pozycji w rankingu.
Dokupiliśmy także kilka linków zewnętrznych, aby zwiększyć autorytet wizytówki Google, co w dłuższej perspektywie czasu przełoży się na wzrost pozycji oraz większą liczbę telefonów od zainteresowanych klientów, potrzebujących rozwiązania swojego problemu prawnego.
Co osiągnęliśmy?
Już po pierwszych tygodniach nasz Klient poprosił nas o szczegółowy raport dotyczący tego, co wykonaliśmy. Zazwyczaj takie raporty przygotowujemy co 3 miesiące, bowiem jest to obiektywnie najlepszy czas, po którym możemy ocenić, czy nasze działania przyniosły zamierzony efekt, a następnie wprowadzić korekty. Ten klient był jednak w gorącej wodzie kąpany.
Zgodnie z naszą metodą pracy, którą opisaliśmy wyżej, wprowadziliśmy wszelkie zmiany, mające za zadanie „nakarmienie” algorytmu Google danymi. W ten sposób wizytówka Google otrzymała informację o kompletności profilu w 100%. Sprawdziliśmy w statystykach jak wygląda liczba telefonów i tu odnotowaliśmy skokowy wzrost z 6 do 15! A to tylko te zarejestrowane przez Google. Realnie było ich znacznie więcej!
Momentem prawdy było wykonanie raportu dla klienta. Tutaj po okresie jednego miesiąca przybiliśmy sobie piątki w zespole, bowiem zniknęły wszystkie czerwone punkty, a w ich miejsce pojawiły się zielone i pomarańczowe. Przed nami jeszcze wiele miesięcy pracy nad optymalizacją oraz budowaniem pozycji, jednak już po tym krótkim czasie, wiemy, że idziemy w dobrym kierunku, a nasze działania bezpośrednio przekładają się na wynik finansowy klienta.
Oczywiście w niektórych miejscach pozycja spadła. Jednak jest to jak najbardziej normalne. W idealnym świecie wynik pozycjonowania wizytówki Google to efekt współpracy Klienta z agencją. Po naszej stronie są wszystkie działania techniczne. Po Jego natomiast pozyskiwanie opinii. To jedyna rzecz, której nie możemy robić za Klienta, gdyż jest to niezgodne z polskim prawem i wprowadziłoby potencjalnych Klientów w błąd.